piątek, 11 marca 2011

heyooo

Dzisiaj przebyłam cudowne rozmowy i fajnie spędziłam wieczorek. To co na początku chciałam wam wspomnieć: 
- kocham deszcz i dźwięk, gdy uderza o szybę lub dach. jest to jedna z niewielu rzeczy, które mnie uspakajają i potrafi mnie to wyciągnąć z największego doła. 
to okazuje się być przydatną informacją. 

- jest jeszcze jedna rzecz, która dzisiaj chce Wam pokazać 
ha, jest to moja ulubiona bluza, kupiona kilka lat ( oo, ale to zleciało!) temu. w New Yorker ;)
+ na zdjeciu stare złażone rurki, ale moją w sobie coś !


Przywiązuję się do ubrań,  ale i tak mam ich multum , bo je kocham ;)

jestem strasznie zmęczona, a do tego jutro mam sporo spraw do załatwienia. więc Dobranoc ;)




1 komentarz: